Podnoszenie świadomości ekologicznej w zakresie zagrożeń wynikających z prac remontowo – budowlanych dla stanu populacji synantropijnych gatunków ptaków i nietoperzy oraz ich siedlisk (2014-2018)

NIETOPERZE I PTAKI POŻYTECZNI LOKATORZY NASZYCH BUDYNKÓW

Ogólnopolski projekt pn. „Podnoszenie świadomości ekologicznej w zakresie zagrożeń wynikających z prac remontowo- budowlanych dla stanu populacji synantropijnych gatunków ptaków i nietoperzy oraz ich siedlisk” był realizowany w roku 2014 przez Federację Zielonych GAJA, ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013 w ramach działania 4.5. Ochrona przyrody i zapobieganie zagrożeniom. Wartość projektu 145 795,13 zł, w tym dofinansowanie z UE 98 159,80 zł.

Chcieliśmy, aby ten projekt posłużył praktycznej ochronie ptaków i nietoperzy związanych z budynkami. Zabudowa pochłania coraz większe tereny. Coraz więcej jest miast, a coraz mniej dzikiej natury, dlatego tym bardziej ważne jest by chronić te resztki przyrody, które pozostają w miastach. Zwierzęta mające swoje siedliska w budynkach stanowią bardzo ważny element ubogich, miejskich ekosystemów, co więcej pełnią w nich pożyteczną dla człowieka rolę redukując liczbę uciążliwych owadów.

Celem działań Federacji Zielonych „GAJA” było więc zwiększenie świadomości społecznej na temat ochrony ptaków i nietoperzy występujących w budynkach. Starając się chronić ptaki i nietoperze związane z budynkami potrzebujemy szczegółowej i specyficznej wiedzy na ich temat. Niejednokrotnie kwestia ta jest lekceważona przez pracowników naukowych uczelni lub specjalistów od inwentaryzacji terenów przeznaczonych pod inwestycje wielkoobszarowe. Uważają oni często, że ekspertyzy „budynkowe” to proste i szybkie zlecenia. W praktyce okazuje się, że wykonywanie przez takie osoby opinii ornitologicznych lub chiropterologicznych często kończy się dla ptaków i nietoperzy tragicznie. Nie wiedzą gdzie ptaków i nietoperzy w budynkach szukać, dokonują pobieżnych kontroli, nie znają prawa, nie wiedzą, że konieczne są np. zgody na odstępstwa od zakazu niszczenia siedlisk, że zwierząt chronionych nie można płoszyć w czasie prac remontowych, że trzeba monitorować budynek podczas remontu i pilnować by wykonawca trzymał się zaleceń. W efekcie ich pracy ptaki i nietoperze niejednokrotnie tracą życie a ich siedliska są bezpowrotnie niszczone.

Z tego względu projekt realizowany był w formie kampanii edukacyjnej polegającej na organizacji cyklu 14 otwartych i nieodpłatnych seminariów szkoleniowych w porozumieniu ze starostwami powiatowymi województwa zachodniopomorskiego. Tematyka seminariów obejmowała m.in.:

– zaprezentowanie ptaków i nietoperzy zasiedlających obiekty budowlane,

– omówienie prawidłowych metod inwentaryzacji obiektów budowlanych pod kątem zasiedlenia
przez ptaki i nietoperze,

– zaprezentowanie  skrzynek dla ptaków i nietoperzy jako elementów kompozycji budynku,

– omówienie nowoczesnych i estetycznych  metod kompensacji za utracone siedliska,

– przedstawienie umocowań prawnych ochrony ptaków i nietoperzy zasiedlających obiekty budowlane (inwentaryzacje oraz rozwiązania sytuacji kryzysowych).

Każde szkolenie składało się z cyklu wykładów przeprowadzonych kolejno przez ornitologa, chiropterologa, pracownika firmy remontowo-budowlanej i przedstawiciela Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zwieńczeniem wykładów była wizja terenowa na wybranym pobliskim osiedlu pod kierunkiem ornitologa. Podsumowanie seminariów zawarte zostało w publikacji pt.: „Przewodnik do inwentaryzacji oraz ochrony ptaków i nietoperzy związanych z budynkami” (Dawid Zyskowski, Dorota Zielińska, 2018), opisującej  zagadnienia dotyczące ochrony synantropijnej ornito- i chiropterofauny, co ma za zadanie uaktualnić i ujednolicić dotychczasową wiedzę na ten temat. Publikacja jak i inne materiały edukacyjne rozdane  zostały uczestnikom zajęć. Przewodnik dostępny jest do pobrania w dziale naszych publikacji – https://gajanet.pl/wp-content/uploads/2020/01/ptaki_nietoperze_w_budynkach.pdf

 

Seminaria skierowane były przede wszystkim do osób mających na różnych etapach działalności wpływ na losy ptaków i nietoperzy w budynkach, w tym m.in.: zarządców spółdzielni mieszkaniowych, firm remontowo-budowlanych przeprowadzających termomodernizacje, architektów, działaczy przyrodniczo-społecznych NGO, przyrodników-amatorów i wszystkich osób zainteresowanych powyższą tematyką, ilość uczestników na wykładach ograniczona była  jedynie wielkością sali wykładowej.

Oficjalna strona projektu: http://www.ptakiinietoperzewbudynkach.pl/

Najważniejsze zagadnienia poruszone w ww. przewodniku i w trakcie seminariów:

Inwentaryzacje siedlisk:

Inwentaryzację ptaków i nietoperzy zasiedlających budynki należy przeprowadzić korzystając z dwóch metod: obserwacji aktywności oraz oględzin bezpośrednich. Obserwacje za pomocą lornetki oraz nasłuchy z użyciem detektora ultradźwiękowego to podstawowe metody namierzania gniazd ptasich i schronień nietoperzy. Wykonanie obserwacji daje obraz użytkowania budynku jedynie na dany dzień, nie uzyskuje się informacji o tym w jakim stopniu budynek był zasiedlony w przeszłości. Te same zwierzęta nie muszą każdego roku wracać w te same miejsca, szczególnie dotyczy to nietoperzy, po kolonii rozrodczej liczącej setki osobników może w kolejnym roku nie pozostać nic, tylko po to aby powróciła ona na swoje dawne miejsce dwa lub trzy lata później. Podobnie, choć nie na taką skalę może się dziać z ptakami. Szczeliny w elewacjach, gdzie zakładane są gniazda nie muszą być użytkowane w ciągu całego sezonu. Na przykład w przypadku wróbli liczba par zasiedlających budynek może wrosnąć lub spaść dwukrotnie w przeciągu miesiąca, lub pomiędzy kolejnymi sezonami lęgowymi. Populacje ptaków i nietoperzy zajmujących budynki cechuje nie tylko różnorodność i plastyczność w wyborze miejsc ale także dynamika w czasie, a zadaniem jakie czeka inwentaryzującego jest jak najlepsze uchwycenie właśnie aspektu przestrzennego (gdzie?) oraz czasowego (kiedy?). Z tego względu obserwacje aktywności należy uzupełnić oględzinami bezpośrednimi. Oględziny bezpośrednie za pomocą lornetki, lunety lub endoskopu pozwolą odnaleźć miejsca zasiedlane przez ptaki i nietoperze, nieużytkowane w momencie prowadzenia obserwacji. Umożliwią też wykrycie tych siedlisk, które zostały przeoczone podczas obserwacji aktywności lub byłyby w ten sposób bardzo trudne do znalezienia (np. samotne nietoperze znajdujące schronienie w szczelinach elewacji).

Optymalnym wariantem jest wykonanie inwentaryzacji w roku poprzedzającym prace remontowo-budowlane, tak aby była możliwość przeprowadzenia obserwacji w kluczowych okresach fenologicznych poszczególnych gatunków, tj. rozrodu ptaków i nietoperzy oraz okresie godów i zimowania nietoperzy. Jak dotąd nie jest to częsta praktyka. Niektórzy inwestorzy planują prace z wyprzedzeniem i mogą takie działania zaplanować wcześniej, ale większość, np. mniejsze spółdzielnie mieszkaniowe bądź wspólnoty czeka ze zleceniem wykonania opinii aż do momentu uzyskania decyzji o przyznaniu kredytu, żeby w razie decyzji odmownej nie wchodzić w zbędne z ich punktu widzenia koszty. Pozostaje wtedy niewiele czasu na pracę i może nie być już możliwości przeprowadzenia kontroli w niektórych okresach fenologicznych. Jak postępować w takich przypadkach? Pomijanie kontroli powinno być unikane za wszelką cenę. Owszem ślady zasiedlenia przez pewne gatunki, w pewnych warunkach są łatwe do wypatrzenia przez cały rok, jednak nie są to częste przypadki (patrz rozdział 4.3). W przypadku braku możliwości przeprowadzenia którejś z kontroli należy większy nacisk położyć na oględziny bezpośrednie i przeszukać endoskopem wszystkie szczeliny, które potencjalnie mogłyby być zasiedlone. Jest to zabieg ryzykowny, nawet posiadając duże doświadczenie można popełnić pomyłkę i pominąć siedliska gatunków chronionych, Szczególnie dotyczy to lokalizacji gniazd jerzyków i małych kolonii nietoperzy, które mogą nie nosić śladów zasiedlenia oraz zimowisk nietoperzy, które nie noszą ich w ogóle. Skutki tego mogą być tragiczne, jerzyki potrafią padać z wycieńczenia próbując dostać się do zajmowanych w poprzednich latach, a obecnie niedostępnych miejsc, a nietoperze próbujące powrócić do zniszczonej kryjówki wchodzą w miejsca z których często nie mogą się wydostać i giną.

Przypadki, w których część kontroli miałaby zostać pominięta za każdym razem wymagają indywidualnej oceny, a przede wszystkim wiedzy i doświadczenia inwentaryzującego. Wykonanie opinii ornitologicznej i chiropterologicznej to także odpowiedzialność za szkody w środowisku, które mogłyby powstać w wyniku niedokładnego przeprowadzenia inwentaryzacji. W przypadku zdecydowania się na podjęcie się wykonania opinii z tak poważnymi ograniczeniami należy pomyśleć o zaplanowaniu dodatkowych działań ochronnych oraz kompensacyjnych, np. w formie dodatkowych skrzynek dla ptaków i nietoperzy, a także zalecić nadzór przyrodniczy nad pracami.

Tworzenie siedlisk zastępczych:

Ptaki i nietoperze potrafią być bardzo konserwatywne w wyborze miejsca rozrodu oraz kryjówek i niekoniecznie muszą akceptować proponowane im siedliska zastępcze w postaci skrzynek. Jerzyki potrafią ignorować wywieszone na budynku skrzynki, próbując dostać się do pierwotnie zajmowanych miejsc lęgowych, a zaledwie 4% skrzynek lęgowych powieszonych dla wróbli zostaje przez nie zasiedlone. Owszem zostaną one w końcu zajęte przez osobniki, które w przyszłości będą poszukiwały nowych miejsc lęgowych, ale nie spełnią one swojej roli – zapewnienia ciągłości siedlisk dla ptaków i nietoperzy dotychczasowo korzystających ze schronień w budynku. Dlatego podstawową metodą ochrony siedlisk ptaków i nietoperzy zasiedlających budynek powinno być pozostawienie dotychczas zajmowanych przez nie miejsc w możliwie niezmienionym stanie. 

Nie jest rzeczą zaskakującą, że ciężko jest przekonać zarządcę obiektu do pozostawienia dziury w ścianie budynku po pracach, które z założenia miały skutkować jego całkowitym odnowieniem. Należy rozważyć czy istnieją racjonalne argumenty przeciwne temu rozwiązaniu, takie jak wnikanie wody do wnętrza, czy uzyskanie właściwości termicznych gorszych od zamierzonych.

Zdecydowanie łatwiejszym do zachowania jest siedlisko ptaków i nietoperzy znajdujące się w stropodachu. Wśród zarządców panuje powszechny zwyczaj zakładania kratek na otwory wentylacyjne, mimo iż prawo budowlane wymaga jedynie kratowania przewodów będących częścią systemu wentylacji lub klimatyzacji budynku. Najczęściej podyktowane jest to chęcią pozbycia się ptaków „bo brudzą”, przy czym jest to bezpodstawne przyporządkowywanie do jednej kategorii wszystkich ptaków, niezależnie od ich faktycznej szkodliwości dla wyglądu i stanu elewacji. O ile trwałe uniemożliwienie dostępu do budynku gołębiom miejskim jest jak najbardziej uzasadnione, o tyle inne ptaki mogą koegzystować z mieszkańcami w sposób nieuciążliwy.

Kwestią problematyczną jest docieplanie stropodachu przy pomocy granulatu wełny mineralnej oraz innych sypkich materiałów izolacyjnych, takich jak celuloza lub styropian. Obecnie nie ma badań opisujących ich wpływ na stan zdrowia gniazdujących w nich ptaków, istnieją doniesienia, że mogą być szkodliwe jednak bez dostatecznych dowodów nie można stawiać jednoznacznych twierdzeń. Do czasu wyjaśnienia tej kwestii, kierując się zasadą przezorności lepiej jest uniemożliwiać zwierzętom dostęp do stropodachów docieplonych materiałami sypkimi. Doskonałym rozwiązaniem w tej sytuacji jest stosowanie skrzynek, przytwierdzonych wewnątrz tak aby wraz ze ścianą stropodachu stanowiły zamkniętą całość, a jedyna droga do ich wnętrza prowadziła przez otwór wentylacyjny stropodachu. Dzięki temu ptaki wlatując przez dobrze sobie znany otwór natrafią na bezpieczną przestrzeń lęgową. Nie wiadomo jak na tego typu zagrożenia i środki zapobiegawcze mogą reagować nietoperze.

 

Interwencje:

Przyrodnicy starają się edukować społeczeństwo, informować inwestorów i wykonawców o konieczności ochrony ptaków i nietoperzy w budynkach. Należy podkreślić, że najważniejsze jest zapobieganie zagrożeniom, współpraca przyrodników z wykonawcami i inwestorami, opinie ornito- i chiropterologiczne wykonywane przed remontem, a nie interwencje, które są tylko doraźnym „gaszeniem pożaru”, gdy już dzieje się coś złego. Niestety działania prewencyjne nie wystarczają. Pomimo edukacji i powszechnie dostępnych informacji o tym, że w budynkach są chronione ptaki i nietoperze, zwierzęta te w czasie remontów często są żywcem zamurowywane, a ich siedliska są niszczone. Wtedy „gaszenie pożarów” jest konieczne. Będąc przyrodnikiem, czy po prostu człowiekiem lubiącym przyrodę i wrażliwym na cierpienie innych istot, można być dumnym z przeprowadzonej przez siebie interwencji w obronie zagrożonych w czasie remontu ptaków lub nietoperzy.

Interwencje są często stresujące, nieprzyjemne, ale bardzo potrzebne. Tam gdzie robione są interwencje, tam wykonawcy i inwestorzy uczą się by przestrzegać przepisów, respektować prawa zwierząt, tam potem zamawiane i wykonywane są opinie ornito- i chiropterologiczne, które pomagają zapobiegać następnym tragediom ptaków i nietoperzy. Niestety doświadczenie pokazuje, że inwestorzy i wykonawcy uczą się respektowania życia zwierząt i przepisów prawa, które je chroni, dopiero wtedy, gdy ponoszą konsekwencje swoich nieprawidłowych i bezprawnych działań, gdy mają kłopoty, bo ktoś interweniował i nie pozwolił zamurować zwierząt w remontowanym budynku. W miastach, w których prowadzone były interwencje by ratować ptaki lub nietoperze, tam gdzie ich problemami zajęli się ludzie, organizacje ekologiczne lub media, tam obecnie zwierzęta są lepiej chronione, a współpraca wykonawcy remontu z ornitologiem lub chiropterologiem staje się normą. W miejscowościach, gdzie jeszcze nikt o ptaki i nietoperze w budynkach się nie upomniał, niszczone są całe kolonie lęgowe i siedliska, zwierzęta są zabijane, a inwestorzy i wykonawcy odnoszą się do ich ochrony i przepisów prawa z lekceważeniem.

Każdy może uratować zagrożone zwierzęta, ponieważ prawo jest po ich i naszej stronie. Chcąc działać skutecznie nie trzeba być przyrodnikiem, specjalistą. Najważniejsza jest determinacja, pewność siebie i wytrwałość. Należy także znać przepisy, na które trzeba będzie się powoływać oraz podstawowe zasady prowadzenia interwencji. Przepisy i zasady prowadzenia interwencji oraz przykłady skutecznych interwencji przeprowadzonych przez „zwykłych obywateli” przedstawiamy w tym poradniku.

Kiedy myślimy o ochronie ptaków i nietoperzy w budynkach, pojawiają się różne pytania. Co zrobić, jeżeli inwestor ma opinię wykonaną przez specjalistę, stwierdzającą obecność ptaków lub nietoperzy na budynku, ale nie bierze tego pod uwagę prowadząc remont? Albo jeżeli w opinii napisane jest, że ptaków i nietoperzy w budynku nie ma, chociaż w rzeczywistości są? Jeżeli łamane jest prawo, to posiadanie przez inwestora lub wykonawcę opinii ornito- lub chiropterologicznej nic nie zmienia. Liczy się stan faktyczny, a nie ten opisany na papierze. Jeżeli widzimy chronione zwierzęta na budynku, a w opinii specjalisty jest informacja, że ich nie ma, to opinia ta została wykonana nierzetelnie lub nieuczciwie, a my w czasie interwencji możemy to wykazać. A co powinien zrobić przyrodnik, który po wykonaniu opinii ornito- lub chiropterologicznej stwierdza, że wbrew jego zaleceniom ptaki lub nietoperze są zagrożone zamurowaniem lub niszczone są ich siedliska? Powinien pamiętać, że obowiązuje go lojalność wobec prawa obowiązującego w Polsce oraz wobec zwierząt i przyrody, a nie nieuczciwego zleceniodawcy, dla którego wykonał inwentaryzację ptaków lub nietoperzy i któremu przekazał zalecenia, jak chronić zwierzęta. Jeżeli zatai, że jego zleceniodawca remontując budynek zabija zwierzęta lub niszczy siedliska, to jest współwinny i współodpowiedzialny za te bezprawne działania.

Nie tylko organizacje pozarządowe i instytucje państwowe starają się pomagać ptakom, nietoperzom, czy szeroko pojętej przyrodzie. Niezwykle ważne są działania prywatnych osób. Dotyczy to przede wszystkim terenów, gdzie przyroda egzystuje w najbliższym sąsiedztwie człowieka, a więc między innymi ochrony ptaków i nietoperzy związanym z zabudowaniami. Będąc „tylko” mieszkańcem osiedla, czy prywatnego budynku można mieć wpływ na los ptaków i nietoperzy, chronić przyrodę wokół siebie.

Aktywność obywatelska to podstawa ulepszania rzeczywistości, w której żyjemy. Aktywni obywatele piszą pisma do władz swoich spółdzielni mieszkaniowych. Naciskają, żeby wykonywane były opinie ornitologiczne i chiropterologiczne przed ociepleniami budynków, żeby było przestrzegane prawo chroniące ptaki i nietoperze, aby wieszane były dla nich budki, zachowywane ich siedliska i zieleń między budynkami. Właśnie w taki sposób, próbując lokalnie wpływać na swoje otoczenie i władze, poczynając od najniższego szczebla, można przygotować podatny grunt dla proprzyrodniczych działań organizacji ekologicznych.

Organizacje pozarządowe nie dadzą sobie rady, jeśli będą w nich działać tylko członkowie zarządu, pracownicy czy (zazwyczaj niewielka) grupa wolontariuszy. Państwowe instytucje działające na rzecz ochrony przyrody (np. RDOŚ) zawsze mają więcej spraw niż są w stanie szybko załatwić ich pracownicy, a przecież zamurowywane zwierzęta nie mogą czekać na ratunek przez „urzędowe 30 dni”. Tylko lokalna aktywność „zwykłych” ludzi umożliwia skuteczną i sensowną ochronę przyrody na terenach zabudowanych. Zachęcamy więc do działania. Nie tylko interweniujcie, ale także występujcie z propozycjami jak chronić ptaki w najbliższym otoczeniu – do rad osiedli, spółdzielni mieszkaniowych, deweloperów budujących w pobliżu Waszych domów nowe budynki. Proście swoje dzielnice, burmistrzów, wydziały ochrony środowiska o postawienie tablicy edukacyjnej o prawidłowym dokarmianiu ptaków lub o ochronie ptaków w budynkach. Korzystajcie ze wsparcia organizacji pozarządowych, ale nie bójcie się sami działać. To nic, jeżeli po pierwszym, lub kolejnym piśmie spółdzielnia nadal nie powiesiła budek lęgowych. Naciskajcie dalej, poproście sąsiadów, czy chociażby znajomych psiarzy (bo oni lubią zwierzęta) o podpisanie się pod Waszym pismem – im więcej Was będzie tym większa będzie siła oddziaływania. Jeśli spółdzielnia mieszkaniowa, dzielnica, burmistrz nie chcą wesprzeć Waszej inicjatywy, napiszcie o tym do gazety, zaproście lokalną telewizję i pokażcie jej problem. Oddziaływanie mediów jest w takich przypadkach często niemal magiczne.

 

 

Zamknij przybornik