EVS (realizowany w latach 2000-2009)

Co to jest EVS? 

Wolontariat Europejski to druga Akcja Programu MŁODZIEŻ. Wolontariat finansuje projekty opracowane dla pełnoletnich młodych ludzi przez organizacje i instytucje z krajów uczestniczących w Programie. W praktyce oznacza to tyle, że polscy wolontariusze wyjeżdżają do innych krajów europejskich, a wolontariusze z Europy przyjeżdżają do organizacji polskich, by przez kilka miesięcy pracować społecznie w polskich organizacjach i instytucjach. Wolontariat to szansa dla:

– pełnoletnich młodych Polaków na wyjazd za granicę oraz na zdobycie nieocenionych doświadczeń w trakcie realizacji projektu,

– polskich instytucji i organizacji non-profit na wykorzystanie umiejętności wolontariuszy zagranicznych, którzy chcą się nimi podzielić i zdobyć doświadczenie w naszym kraju oraz dla tych organizacji, które chcą pomoc polskiej młodzieży wyjechać na wolontariat.

evs1 Do roku 2003 wysyłaliśmy wolontariuszy w ramach B.Y.Co. Jego celem była wymiana wolontariuszy z ekologicznych organizacji z krajów leżących wokół Morza Bałtyckiego i docelowo stworzenie w ten sposób sieci współpracujących ze sobą organizacji.

Z racji zmian zachodzących w ramach projektów akceptowanych przez Program Młodzież zaprzestaliśmy wysyłania wolontariuszy na projekty B.Y.Co., natomiast…

…WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH WOLONTARIATEM W KRAJACH UE [I NIE TYLKO] namawialiśmy do wybrania nas na swoją Organizację Wysyłającą.

W ramach działań jako Organizacja Wysyłająca w 2006 roku udało nam się pozyskać finansowanie dla pięciu wolontariuszek, które wyjechały  – do: Niemiec, na: Węgry, Łotwę, Maltę i Azory.

Oficjalna strona EVS – http://evs.org.pl/evs/

Działania w ramach EVS – Federacja Zielonych”GAJA” zakończyła w 2009 r., chociaż sam program nadal funkcjonuje.

Nasze Stowarzyszenie promuje ideę wolontariatu!

Jak można było zostać wolontariuszem EVS przy pomocy Federacji Zielonych „GAJA”?

evs2 Należało przyjść do nas!

– Wspólnie poszukiwaliśmy dla zainteresowanych najbardziej pasującej Organizacji Goszczącej,

– Rozpoczynaliśmy w imieniu Wolontariusza starania o przyjęcie na wolontariat w ramach programu EVS,

– Wolontariusz nie ponosił żadnych kosztów! Koszty za podróż do miejsca przeznaczenia i z powrotem do kraju – były mu w 100% zwrócone!

Jakie kryteria musiał spełniać wolontariusz?

– wiek powinien mieścić się w przedziale od 18 do 25 lat [papiery muszą się znaleźć w Narodowej Agencji przed 26-mi urodzinami],

– dobrze, aby do zainteresowań Wolontariusza należały tematy ekologiczne [np. edukacja ekologiczna, ochrona środowiska] i/lub społeczne,

– Wolontariusz musiał być nastawiony na pracę w międzynarodowym zespole i otwarty na inne kultury,

– podstawowym językiem wymiany jest angielski, ale nie powinno być problemu, by znaleźć miejsce dla osób z językiem niemieckim. W ramach wyjazdów organizowanych bezpośrednio przez polską agencję Programu Młodzież można było wyjechać do wybranego  kraju europejskiego i nauczyć się jego języka.

Wyjazd to świetny sposób na podciągnięcie własnych umiejętności lingwistycznych, a tak poza tym na poznanie ciekawych ludzi.

 

Poznaj opinie osób, które były na EVS!

Ewelina Stolarz [03.07.- 18.08.2006, w organizacji: Gondozási Központ, Nagyszénás, Węgry]

evs_opinie   Uważam, że wolontariat za granicą to nie tylko zdobycie doświadczenia, które można wykorzystać w przyszłości i poznawanie nowej kultury.To przede wszystkim nauka pokonywania różnych barier, nowe sytuacje i problemy, z którymi wolontariusz musi sobie poradzić. Według mnie te sytuacje sprawiają, że człowiek staje się bardziej otwarty na ludzi, stara się dostrzec ich punkt widzenia, który często wynika z różnic kulturowych i innego języka. Moje miejsce zakwaterowania było identyczne z tym, co znalazłam w opisie projektu. Była to piętrowy dom gościnny przy kościele, w którym miałam do dyspozycji jeden pokój, taras, łazienkę z prysznicem , kuchnię oraz duży pokój z telewizorem. Podsumowując, zakwaterowanie oceniam pozytywnie, chociaż początkowo przerażała mnie myśl, że mieszkam sama w dużym domu.

evs_opinie2  Mój każdy dzień w Organizacji wyglądał następująco: od 9:00 do 10:00 przygotowywałam materiały, które później wykorzystywałam w pracy z dziećmi. Od 10:00 do 12:00 miałam lekcje języka węgierskiego. Następnie godzinna przerwa na lunch. Od 13:00 do 15:00 spędzałam czas z dziećmi – realizowałam swoje pomysły oraz korzystałam z pomocy i pomysłów dziewczyn z Organizacji. Pracę kończyłam o 15:30, po doprowadzeniu do porządku stanowiska pracy. Współpraca z mentorem układała się pozytywnie – jeśli pojawiały się problemy, rozwiązywaliśmy je wspólnie.

 

Magda Pięta [01.06 – 30.11.2006, w organizacji: Youth Information Centre, Caterini, Grecja]

evs_opinie3  O EVS dowiedziałam się od koleżanki ze studiów, która po 6 m-cach wolontariatu w Luxemburgu, gorąco polecała tego typu wyjazd. Długo się nie zastanawiając postanowiłam wziąć urlop dziekański i ruszyć w świat. Na początek znalazłam organizację wysyłającą (i tu ukłon do GAI:), a potem szukałam odpowiadający mi projekt. Grecja pojawiła się przypadkowo, ale oby więcej takich przypadków w moim życiu.Dostałam ofertę pracy w Centrum Informacji Młodzieżowej w małym miasteczku niedaleko Salonik.No i zgodziłam się. Trochę czasu upłynęło zanim wszystkie formalności zostały dopięte na ostatni guzik, ale w końcu w czerwcu 2005 roku wsiadłam na pokład samolotu lecącego do Grecji. Na projekcie, oprócz mnie był jeszcze Włoch, który mimo początkowych zgrzytów, wynikających z różnic kulturowych, okazał się świetnym przyjacielem i był dla mnie jak brat. Wspieraliśmy się nawzajem, bo niestety nie obyło się bez problemów w pracy. Trochę ciężko było się przystosować do greckiego sposobu i tempa pracy. Ale ostatecznie udało nam się zorganizować festiwal antyrasistowski i asystować przy prowadzeniu kilku szkoleń. W przerwach w pracy dużo podróżowaliśmy razem z pozostałymi wolontariuszami z Grecji. Pomimo wielonarodowości, byliśmy jak wielka rodzina.

evs_opinie4    To niesamowite jak wzbogacający może być taki wyjazd i mimo, że było kilka momentów kiedy chciałam się poddać, bo projekt nie do końca był taki jak sobie wyobrażałam, dziś uważam, że była to najlepsza przygoda mojego życia. Poprzez mieszkanie na obczyźnie i obcowanie z ludźmi z przeróżnych krajów dowiedziałam się bardzo wiele o sobie, poszerzyłam swoje horyzonty, nauczyłam jak radzić sobie w trudnych chwilach, i nawiązałam bezcenne, multikulturowe przyjaźnie.

Więc jeśli jeszcze ktoś z Was waha się czy jechać na EVS, szczerze radzę: nie traćcie czasu, składajcie papiery!!!

 

Obraz wyróżniający autorstwa: Gerd Altmann z Pixabay.

 

 

Zamknij przybornik