Doświadczenia na zwierzętach to kolejna sfera, którą władza wyłącza spod kontroli społecznej. Wprowadzone zmiany uniemożliwią obywatelom dostęp do informacji o pracach komisji etycznych (Lokalnych Komisji Etycznych i Krajowej Komisji Etycznej). A wszystko pod przykrywką realizacji przepisów unijnej dyrektywy.
17 listopada Sejm RP odrzucił poprawki Senatu RP dotyczące dostępu do informacji o doświadczeniach na zwierzętach i działaniu Komisji Etycznych wydających na nie zgody. Wcześniej Senat RP przychylił się do poprawek zaproponowanych przez organizacje społeczne, które walczyły o utrzymanie dotychczasowych przepisów, zapewniających jawność działania tych komisji. 31 sierpnia, aby zapobiec negatywnym zmianom w prawie, Fundacja Ochrony Prawnej Zwierząt “Lex Nova” razem z Siecią Obywatelską Watchdog Polska złożyły w Sejmie opinię prawną dotyczącą projektu ustawy.
Aktywiści działający na rzecz zwierząt, od początku prac nad zmianami w ustawie o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych podkreślali, że przepisy powstają na zamówienie pewnego grona beneficjentów. Powiedzmy to jasno. Są w Polsce naukowcy, którym przeszkadza uczestnictwo organizacji w postępowaniach dotyczących doświadczeń na zwierzętach, ponieważ w wielu przypadkach prowadzi to do zablokowania realizacji nieuzasadnionych eksperymentów, a co za tym idzie, utraty dofinansowania na takie badania. Są wciąż naukowcy, którzy w swojej pracy postępują nieetycznie. Organizacje w swoich działaniach były skuteczne. Wykrywały nieprawidłowości, które skazywały zwierzęta na niepotrzebne cierpienie i śmierć. Nie wahały się mówić o tym głośno, więc postanowiono odciąć je od informacji. A przy okazji całe społeczeństwo.
Podczas głosowania posłowie pozostali głusi na apele organizacji i obywateli, którzy za pośrednictwem kampanii w social mediach apelowali o odstąpienie od antydemokratycznych zmian w przepisach. Działania prowadziła także Akcja Demokracja.
Przyjęta ustawa wprowadza następujące zmiany:
- po art. 38 dodaje się art. 38a w brzmieniu: Art. 38a. Wnioski składane do lokalnych komisji w sprawach, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 1, oraz protokoły z posiedzeń Komisji i lokalnych komisji nie stanowią informacji publicznej.
- Art. 5. Wnioski o udostępnienie informacji publicznej złożone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy rozpatruje się na podstawie przepisów ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.
Ustawę musi jeszcze podpisać prezydent, ale to już raczej formalność.
Czy to oznacza, że politycy na dobre pozbawili społeczeństwo informacji o losach zwierząt laboratoryjnych? Niekoniecznie. Do wnioskowania o informację o stanie zwierząt oraz o związane z tym dokumenty można wykorzystać art. 74 ust. 3 Konstytucji RP (Każdy ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska). Dostęp do informacji o stanie środowiska, w tym o zwierzętach gwarantuje nam Konwencja z Aarhus, którą Polska ratyfikowała w 2001 r. Zwierzęta, jako część środowiska, są wprost wskazane w ustawie o udostępnianiu informacji o środowisku (art.9). Mowa jest tam również o środkach, w tym środkach administracyjnych, a także działaniach wpływających lub mogących wpłynąć na elementy środowiska. Czy taka ścieżka okaże się skuteczna? Niewykluczone.
W tym roku ograniczono jawność, wprowadzając tajemnicę dyplomatyczną. Z kolei 15 grudnia Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o kształcie ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Źródło artykułu: www.siecobywatelska.pl/